Szpilki to najpopularniejszy rodzaj kobiecego obuwia. Atrybut zmysłowości i pewności siebie. Jednak nie wszystkie posiadaczki butów na wysokich obcasach czują się na nich pewnie. Ale wszystkiego, również chodzenia w szpilkach, można się nauczyć.
Marylin Monroe powiedziała: Nie wiem kto wynalazł wysokie obcasy, ale wszystkie kobiety wiele mu zawdzięczają. Przypuszcza się, że na pomysł szpilek wpadł Leonardo da Vinci i dał je do założenia Mona Lisie. Szpilki nie tylko optycznie wydłużają nogi, ale wysmuklają całą sylwetkę i wymuszają poprawną postawę ciała. Ale powodują też ból nóg oraz haluksy. Niektóre kobiety więc je kochają, a inne nienawidzą.
W każdym razie szpilki kojarzone są z kobiety pewnymi siebie, aktywnymi i niezależnymi. A przede wszystkim pełnymi seksapilu. Warto mieć przynajmniej jedną parę tych butów, jeśli na co dzień, to na specjalne okazje. Jennifer Garner miała trochę odmienne zdanie od Marylin Monroe, mówiąc że: Skakanie z dachu budynku jest dużo mniej przerażające niż zbieganie po schodach na wysokich obcasach. Aby dobrze chodzić na szpilkach, warto trochę poćwiczyć.
Zanim założymy wymarzone szpilki, dobrze jest pochodzić w wysokich koturnach. Są one najwygodniejszym rodzajem wysokiego obcasa. Następnie zmieniamy buty na platformy z obcasem typu słupek. Jeśli nie miałyśmy z nimi do czynienia wcześniej, to chodzimy w nich po domu. Gdy poczujemy się w nich pewnie, zakładamy szpilki i w nich również chodzimy po domu. Możemy zacząć od kilkucentymetrowych szpilek, by potem zmienić je na wyższe. Najwygodniejsze szpilki damskie to te, które mają platformę z przodu.
Szpilki zazwyczaj wymuszają dobrą postawę ciała, czyli wciągnięty brzuch, ściągnięte łopatki, pośladki i piersi wypięte. Ważne, aby nie zapominać, że w szpilkach nie wolno się garbić. Głowa powinna być lekko uniesiona do góry.
Ważne jest pracowanie nad własną równowagą, kontrolowanie swojego ciała. Chodząc w szpilkach nie patrzymy pod nogi, tylko przed siebie. Najlepiej wybrać sobie jakiś jeden punkt w przestrzeni i się na nim skoncentrować.
Stawiamy małe kroki i idziemy powoli, ale pewnie. Zataczając biodrami ósemki, a stopy stawiając tak jakbyśmy szły po linie.
Chodząc w szpilach stopę stawiamy na palcach.
Praktyka czyni mistrza. Czyli ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz. W nauce chodzenia na szpilkach mogą pomóc zajęcia z tańca towarzyskiego, gdzie tańczy się w butach na obcasach. Pomocne mogą okazać się również zajęcia stiletto strenght (siła sztyletu). Moda na te ćwiczenia przyszła do Polski ze Stanów Zjednoczonych. Mówiąc najprościej jest to fitness na szpilach. Ćwiczenia mają pomóc w opanowaniu poruszania się na wysokich obcasach. Poza nauką gracji i wdzięku wzmacniane są mięśnie brzucha, pleców i kostek. Część ćwiczeń przypomina zajęcia z pilatesu, część jest jak wyjęta z pokazu mody, a reszta to taniec.