To nowe? Nie, wyprane w… – czyli jak zachować łacny łachów blask

jak dbać o nasze ubrania

Tak, wiemy, moda zmienia się przecież co roku i, rzecz jasna, i my powinniśmy co roku wywalać naszą garderobę do góry dnem i zaopatrzać się w nowiutkie perełki, ale czy rzeczywiście wszystko, co chcemy nosić ulega przedawnieniu? Absolutnie nie. Dobrze skrojone i starannie wykonane klasyki powinny zostać w naszej szafie tak długo, jak tylko mogą. Pomóżmy im żyć jak najdłużej.

Zasada pierwsza – pierz jak przykazała metka

To na serio ważne. Masz piękną, jedwabną koszulę, która z pewnością nigdy nie wyjdzie z kanonu piękna? Nie waż się wkładać jej pod wodę, nawet zimną. Może Ci się nie chcieć i możesz nie mieć czasu, ale pomyśl, że już nigdy nie znajdziesz podobnej rzeczy lub, że przychodzi Ci ją wyrzucić, bo właśnie to będziesz musiała z nią niedługo zrobić, jeśli nie wypierzesz, tak jak babcia każe. Zaufaj producentom i zaufaj matkom, tym razem mają rację.

Zasada druga – dbaj jak o swoją własną skórę

A szczególnie… o skórę. Skórzane i zamszowe ubrania, buty i akcesoria to coś z czym nie chcesz się zbyt szybko rozstawać, prawda? Szczególnie, jeśli są one skrojone w klasycznym stylu i urzekają ponadczasowością. Dlatego poczytaj, co trzeba robić z taką odzieżą i zaopatrz się w odpowiednie impregnaty, oleje i tym podobne. Pieść i hołub, bo po co zabijać kolejne zwierzę?

Zasada trzecia – nie noś się po domu

Na dom zostaw sobie inny wymiar mody, nie tylko będzie Ci wygodniej, ale i zwiększysz prawdopodobieństwo, że na Twoich ulubionych, eleganckich spodniach w kant nie wyląduje plama sosu pomidorowego lub wina, pitego do kolacji przed serialem. A jeśli masz kota lub psa to… tym bardziej załóż dresy albo jakiś inny wysmakowany zestaw domowego faszionisty. A jak już Ci się coś zdążyło zmechacić to taka golarka powinna pomóc.

Zasada czwarta – przechowywanie

Tak, też zdarza nam się rzucić coś w popłochu gdzie bądź i przygnieść to jeszcze stosem przypadkowym przedmiotów, żeby znaleźć to po kilku dniach w wielkim zdziwieniu wymiętolone do ostatnich granic. Tym sposobem możesz skrócić życie jakiemuś ekstra łachowi. Pamiętaj, że kurz, słoneczko, deszcz i miszmasz w szafie nie znają litości dla wielkich marek i klawych krojów.

styl klasyczny

biało-czarne, styl, moda

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *