O co chodzi w kręglach?

 

Kręgielnie zaczynają przyciągać chętnych w naszym kraju niczym magnez. Dziś to jedna z czołowych rozrywek, na jaką możemy sobie pozwolić w większych i mniejszych miastach. Centra bowlingowe są miejscami, do których zaglądamy coraz częściej, ponieważ możemy się w nich świetnie rozerwać, nawet potańczyć czy dobrze zjeść, ponieważ dziś odpowiednie zaplecze gastronomiczne urasta do rangi rzeczy standardowych.

Jeśli jednak wybieramy się do kręgielni, to przede wszystkim po to, aby grać w tytułowe kręgle. Wielu z nas jest w tym temacie kompletnie zielonych, czego pod żadnym pozorem nie należy się wstydzić. O co zatem chodzi w tych kręglach?

Kręgle to naprawdę świetna zabawa, ponieważ sama gra nie wymaga od nas wygórowanych umiejętności, specjalnej aerodynamiki czy technicznej precyzji. W kręgle może grać praktycznie każdy, niezależnie od wieku czy masy ciała. Zanim jednak o samej grze, warto wiedzieć jak w ogóle się do takiego miejsca wchodzi. Bez obaw, nie musimy przechodzić przez wieżę, w której czai się smok, ale ważne, abyśmy pamiętali między innymi o tym, że jeszcze przed wejściem na tor konieczna jest zmiana obuwia, na specjalistyczne obuwie z antypoślizgową podeszwą. Oczywiście możemy zaryzykować i próbować grać we własnych butach, ale wówczas trudniej będzie nam osiągnąć sukces oraz narazimy się właścicielowi kręgielni, który takich zachowań z pewnością nie będzie raczył pochwalać. Reszta ubioru nie jest tak ważne, ale warto ubrać się tak, aby czuć się w miarę swobodnie.

Przystępując do gry powinniśmy znać jej zasady. W innym przypadku nie będziemy się tak świetnie bawić. W końcu co to za zabawa, kiedy nie wiemy na czym ona tak naprawdę polega. Pojedyncza rozgrywka to dokładnie 10 kolejek. W każdej z nich jeden zawodnik oddaje dwa rzuty, a bardziej pchnięcia kulą. Jeśli jednak w ostatniej, dziesiątej kolejce, uda mu się zbić z toru wszystkie pionki, może zdecydować się na dodatkowy, trzeci rzut, w którym pionki są ustawiane od nowa, dzięki czemu bardzo często mamy okazję dobić przeciwnika. Jeden strącony pionek to jeden punkt, czyli w jednej kolejce można ich zdobyć 10, ponieważ tyle kręgli znajduje się na końcu toru. Jeśli jednak w jednej próbie uda nam się wszystkie kręgle zbić w jednej próbie, otrzymujemy bonusy za tak zwany w fachowych kręgach „strike”. Unikać należy natomiast słowa „miss”, co oznacza niezbicie żadnego pionka albo też „faul”, które mówi o tym, że przekroczyliśmy linię spalonego, oznaczoną tuż na początku toru.

Aby grać dobrze, należy dobrze dobierać kule, przede wszystkim w aspekcie wagowym i otworów, które się w nich znajdują. Warto wybrać taką kulę, które nie będzie, ani za lekka, ani za ciężka dla naszej lepszej ręki i aby nasze palce dość swobodnie poruszały się w jej otworach. Kulę wypuszczamy na tor tuż przed linią spalonego, najlepiej po skromnym nabiegu, złożonym z czterech kroków, a bardziej susów. Najlepsi zawodnicy na świecie wypuszczają kulę z boku, a ta po czasie skręca do środka, zbijając wszystkie kręgle. Ten sposób musimy jednak zaliczyć po stronie nieco bardziej magicznych sztuczek i jako amatorzy, szukający świetnej zabawy kierować kulę na środek toru już na samym początku. A jeśli coś jest niejasne, to też trzeba zacząć od początku, może nawet od początków niezwykle interesującej historii tej gry prosto z tego źródła.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *